Fragment tytułu
lub wykonawca

Teksty piosenek

123492527

A B C D

Top One

A, B, C, D, E
nie zabronią tańczyć ci
one, two, three, four, five
nie odbieraj życiu barw

Na powrót nocy
czeka niebo bez gwiazd
(niebo bez gwiazd)
Na bramy świtu
domy zaspanych miast
(zaspanych miast)
Na piękno życia
szarość której masz dość
Na wielką miłość
czeka gdzieś mała złość

Radość w nas
przez ten czas była w modzie
życia bieg
to come back tak na co dzień
radość więc
z nami ćwicz bądź na topie
z nami tańcz na nas licz
one, two, three!!!

A, B, C, D, E
nie zabronią tańczyć ci
one, two, three, four, five
nie odbieraj życiu barw
F, G, H, I, J
w tańcu się do słońca śmiej
six, seven, eight, nine, ten
z tańcem żyć ci będzie lżej

A, B, C, D, E
nie zabronią tańczyć ci
one, two, three, four, five
nie odbieraj życiu barw
F, G, H, I, J
w tańcu się do słońca śmiej
six, seven, eight, nine, ten
z tańcem żyć ci będzie lżej

I mają gwiazdy
swoje niebo bez dna
(niebo bez dna)
i noc się kończy
ranek otwiera dnia
(otwiera dnia)
dzień nas pogania
noc zapada się w nas
jest czas rozstania
by powrotu był czas

Radość w nas
przez ten czas była w modzie
życia bieg
to come back tak na co dzień
radość więc
z nami ćwicz bądź na topie
z nami tańcz na nas licz
one, two, three!!!

A, B, C, D, E
nie zabronią tańczyć ci
one, two, three, four, five
nie odbieraj życiu barw
F, G, H, I, J
w tańcu się do słońca śmiej
six, seven, eight, nine, ten
z tańcem żyć ci będzie lżej

A, B, C, D, E
nie zabronią tańczyć ci
one, two, three, four, five
nie odbieraj życiu barw
F, G, H, I, J
w tańcu się do słońca śmiej
six, seven, eight, nine, ten
z tańcem żyć ci będzie lżej

A, B, C, D, E
one, two, three, four, five
F, G, H, I, J
six, seven, eight, nine, ten
z tańcem żyć ci będzie lżej

A B C D

Top One

Na powrót nocy czeka niebo bez gwiazd (niebo bez gwiazd),
na bramy świtu domy zaspanych miast (zaspanych miast),
na piękno życia, szarość, której masz dość,
na wielką miłość czeka gdzieś mała złość.

Radość w nas przez ten czas była w modzie,
życia bieg to come back tak na codzień,
radość więc z nami ćwicz, bądź na topie,
z nami tańcz, na nas licz: one! two! three!

A B C D E (ej bi si di i)
nie zabronią tańczyć ci
One two three four five
nie odbieraj życiu barw
F G H I J (ef dżi hej aj dżej)
w tańcu się do słońca śmiej
six seven eight nine ten
z tańcem żyć ci będzie lżej.

I mają gwiazdy swoje niebo bez dna (niebo bez dna)
i noc się kończy, bramy otwiera dnia (otwiera dnia).
Dzień nas pogania, noc zapada się w nas,
jest czas rozstania, by powrotu był czas.

Radość w nas przez ten czas była w modzie,
życia bieg to come back tak na codzień,
radość więc z nami ćwicz, bądź na topie,
z nami tańcz, na nas licz: one! two! three!

A B C D E (ej bi si di i)
nie zabronią tańczyć ci
One two three four five
nie odbieraj życiu barw
F G H I J (ef dżi hej aj dżej)
w tańcu się do słońca śmiej
six seven eight nine ten
z tańcem żyć ci będzie lżej.

A B C D E (ej bi si di i)
One two three four five
F G H I J (ef dżi hej aj dżej)
six seven eight nine ten - z tańcem żyć ci będzie lżej...

A BODAJ TO

A bodaj to w takim domu
Słodkie pędzić chwile,
Gdzie się można dobrze bawić
Wesoło i mile.

Wypijemy pierwszą, drugą,
Trzecią, czwartą, piątą,
Wypijemy szóstą, siódmą,
Ósmą i dziewiątą.

A kiedy się i dziesiąta,
Jedenasta zdarzy,
Wypijemy, choćby beczkę,
Zdrowie gospodarzy.

A CHŁOPAKI LECĄ

Bayer FUll

Ładną buzię ma Halinka,
Każdy o tym wie,
I wesoła z niej dziewczynka,
Stale śmieje się.
Z tym żartuje, z tym flirtuje,
Z tamtym tańczyć chce,
Wszystkim wokół uśmiech śle.

A chłopaki lecą, o ho ho ho,
Oczka im się świecą, o ho ho ho.
Za uśmiech uroczy, o ho ho ho,
Każdy w ogień skoczy, o ho ho ho.
A chłopaki lecą, o ho ho ho,
Oczka im się świecą, o ho ho ho.
Za uśmiech uroczy, o ho ho ho,
Każdy w ogień skoczy, o ho ho ho.

Podarował jej raz broszkę koleżanki brat,
W zamian za to chciał miłości,
Choć miał kopę lat.
Broszkę wzięła i szepnęła mu do ucha tak:
Panie, panu czegoś brak.

I tak mu rzecze, o ho ho ho,
Odczep się człowiecze, o ho ho ho.
Nie rób z siebie Casanowy, o ho ho ho,
Szukaj lepiej ciepłej wdowy, o ho ho ho.
I tak mu rzecze, o ho ho ho,
Odczep się człowiecze, o ho ho ho.
Bo twój młody wiek już minął, o ho ho ho,
Siurek ci się w trąbkę zwinął, o ho ho ho.

Czasem smutno jest dziewczynie,
Oczko błyszczy łzą,
Chciałaby Halinka bardzo
By ktoś kochał ją.
W naszą stronę panieneczko
Zwróć oczęta swe,
A wnet kłopot skończy się.

Bierzcie nas dziewczyny, o ho ho ho,
Tak, jak tu stoimy, o ho ho ho.
Nosimy się z pańska, o ho ho ho,
My, chłopaki z Gdańska, o ho ho ho.
Bierzcie nas dziewczyny, o ho ho ho,
Tak, jak tu stoimy, o ho ho ho.
Nosimy się z pańska, o ho ho ho,
My, chłopaki z Gdańska, o ho ho ho.

A chłopaki lecą, o ho ho ho,
Oczka im się świecą, o ho ho ho.
Za uśmiech uroczy, o ho ho ho,
Każdy w ogień skoczy, o ho ho ho.
A chłopaki lecą, o ho ho ho,
Oczka im się świecą, o ho ho ho.
Za uśmiech uroczy, o ho ho ho,
Każdy w ogień skoczy, o ho ho ho.

A CO NAM JESZCZE...

A co nam jeszcze przyjdzie utracić Co mamy zyskać
Na co się skarżyć, w co się bogacić I w naszych listach

O czym będziemy pisywać jeszcze Oprócz pogody
Jakich będziemy doznawać dreszczy Prócz tych od chłodu

I czy się spełni chociażby jedno Nasze wołanie
Zanim zakuje nas w swoje drewno Dąb na polanie

A co nam jeszcze przyjdzie zapomnieć Co zapamiętać
Jakie figury przyjmować na co dzień Jakie od święta

I jakich gestów i jakich spojrzeń Przyjdzie się uczyć
Ku jakim miejscom i jakim celom Dążyć i kluczyć.

I czy się spełni...

A DROGA ECH BÓG WIE GDZIE

Pochodni blask i światło gwiazd
I koni pęd i bata trzask
Na końskie chrapy osiadł biały szron
??? płaczą, dmie srebrzysta zamieć
śnieg jak niepamięć
pokrył wszystko w krąg.

A droga ech Bóg wie gdzie
Zawieja po polach dmie
Noc się chyli do dnia
I tryska spod kopyt śnieg
Ach droga i koni bieg
I ten chłopak, który konie gna.

Już który raz na polu śnieg
I bata trzask i koni bieg
Co wiedzą o tym ludzie wielkich miast
Tych gwiazd nie znają
Ani biegu koni
Zatęsknią do nich tak jak czasem ja.

A droga ech Bóg wie gdzie...

A DZIEWCZĘ MA JASNE OCZĘTA

Już sygnał podnoszą na linie,
Z komina uwolnił się dym,
Nasz okręt wesoło tak płynie,
Lecz smutek wciąż tkwi w sercu mym.

A dziewczę ma jasne oczęta,
Sukienkę liliową jak bez
I patrzy na rufę okrętu
Oczyma mokrymi od łez.

A wietrzyk, co igrał z banderą,
Już bierze całusy od fal.
Sterniku, nie puszczaj z rąk steru,
Płyniemy w nieznaną nam dal.

Okręty wracają do Gdyni,
Maszyny na "stop" dać już czas,
Potrzeba wypocząć załodze,
Na lądzie czekają już nas.

A dziewczę ma jasne oczęta,
Sukienkę liliową jak bez
I patrzy na mostek okrętu
Oczyma mokrymi od łez.

A GDY JEST JUŻ CIEMNO

Feel

Jest już ciemno, ale wszystko jedno.
Pytam siebie, czym jest piękno?
Piękne usta, jasne dłonie, czyste myśli,
O Boże i mówi tak, jak ja.
Myślę sobie, jesteś słaby, to patrz,
To patrz, a w myślach:

Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie,
Przy mnie bądź, a przy mnie bądź.
A teraz chodź tu do mnie,
Poczuj się swobodnie,
Przy mnie bądź, a przy mnie bądź.
Aaaaa... huhuuu... jejejeje...

Jest już ciemno, ale wszystko jedno.
Mam nadzieję, ale głupi jestem, że ją mam.
Bo spojrzała, jesteś słaby, to patrz, (to patrz!)
A w myślach:

Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie,
Przy mnie bądź, a przy mnie bądź.
A teraz chodź tu do mnie
Poczuj się swobodnie,
Przy mnie bądź, a przy mnie bądź.

Wiesz?
Zaufaj mi, jak chcesz.
Zaczaruj mnie, jak chcesz.
Pokochaj, kiedy ja, sam ze sobą kłócę się.

Oddychaj dla mnie.
Spójrz czasem w oczy me.
Zastanów się,
No zastanów się!!! I...

Chodź tu do mnie,
Poczuj się swobodnie,
Przy mnie bądź, a przy mnie bądź.
A teraz chodź tu do mnie,
Poczuj się swobodnie,
Przy mnie bądź, a przy mnie bądź.

Aaaaaa... huhuuu... jeeee...

Jest już ciemno, ale wszystko jedno.
Jest już ciemno, ale wszystko jedno.
Jest już ciemno, ale wszystko jedno.
Jest już ciemno, ale wszystko jedno.

A GDY SZESNAŚCIE

A gdy szesnaście miałem, lat
i tak dobrze było,
kochałem dziewczę niby róży kwiat,
z całego serca śniłem.

Oczęta miała, niebieskie
i włosy z bujną grzywką
i chodziliśmy tu i tu i tam
mieszkała naprzeciwko.

A gdy ty luba zdradzisz mnie
pistolet kupię sobie.
I powystrzelam wszystkie panny złe
sam sobie nic nie zrobię.

A gdy mnie będą łapali
rzucę się w morskie fale,
będę udawał że się topić mam
lecz pływam doskonale.

A GDYBY TAK

Vox

A gdyby tak
Sobie przypomnieć raz na jakiś czas,
Że każdy z nas jak gdyby nic
W salony życia boso wlazł.
A gdyby tak
Wciąż w pamięci ten zgrzyt drobny mieć,
Że przepraszam, nikt nie raczył rzec.

A gdyby tak
Zrobić bez wahań jakiś śmiały krok,
A gdyby tak,
A może by zwariować, chociaż raz na rok.
I gdyby tak,
Z pozy wyzuć się tak aż do cna,
Wreszcie odbić się od tego dna.

Czas rozwinąć skrzydła na krótki lot,
Byle za swój płot,
Wreszcie być sokołem, zaświecić raz czołem.
Nawet jak Don Kichot by człowiek chciał
Ruszyć sobie w cwał,
Jechać w świat wyniośle już choćby na ośle.
Ooooo.

A gdyby tak
Zacząć człowiekiem w chwilach wolnych być,
A gdyby tak
A może by na duchu raczej zacząć tyć.
A gdyby raz taką jasność mieć, jak zawsze ma
Ślepa miłość twej szarości dnia.

Czas rozwinąć skrzydła na krótki lot,
Byle za swój płot,
Wreszcie być sokołem, zaświecić raz czołem.
Nawet jak Don Kichot by człowiek chciał
Ruszyć sobie w cwał,
Jechać w świat wyniośle już choćby na ośle.
Ooooo.

Czas rozwinąć skrzydła na krótki lot,
Byle za swój płot,
Wreszcie być sokołem, zaświecić raz czołem.
Nawet jak Don Kichot by człowiek chciał
Ruszyć sobie w cwał,
Jechać w świat wyniośle już choćby na ośle.

Czas rozwinąć skrzydła na krótki lot,
Byle za swój płot,
Wreszcie być sokołem, zaświecić raz czołem.
Nawet jak Don Kichot by człowiek chciał
Ruszyć sobie w cwał,
Jechać w świat wyniośle już choćby na ośle.
Ooooo.

123492527